poniedziałek, 1 czerwca 2015

050||

Akurat nie mam w tej chwili nic lepszego do roboty, to wstawię posta, a co. Raz na jakiś czas można. Niech będzie, że to na dzień dziecka. :]
Wczoraj się nudziłam po południu, złapałam za telefon i zaczęłam buszować w internetach. Skończyło się na tym, że czytałam stare posty na blogu. :D Ale nie takie bardzo stare, jakoś od końca ostatnich wakacji do stycznia tego roku. Powiem, że momentami prawie się śmiałam, jakie ja tu pociskałam głupoty. :DD Aż dziwnie to wygląda, ostatnio tylko gadam i gadam, wypadałoby przestać rzygać porównaniami, a zamiast nich dać coś simsowego. W sumie miałam zamiar zrobić to w pięćdziesiątej notce, ale stwierdziłam, że mi się nie chce. Za to na setną obiecuję się wykazać. :>
Rzucę zdjęciami simki z nagłówka. Grałam nią trochę na początku roku, uważam, że jest ładna. Tak, plastik, ale miała taka być. Chciałam sprawdzić, czy umiem robić gimbusów. ;p

Porobiłabym jakichś nowych simów w trójce. Próbowałam nawet wczoraj, ale wpienia mnie to, że CAS się co chwila tnie. Już wolałabym, aby się dłużej ładował, ale żeby później przynajmniej nie trzeba było czekać po pół minuty na wczytanie ubrań/fryzur/czego tam z każdej kategorii. ;_; Jakby tryb tworzenia sima działał tak płynnie jak choćby w TS2, to chyba cały czas bym w nim siedziała!
Swoją drogą, to dawno żadnej sesji nie było. Nie mam dobrego pomysłu, no... Engel był fajny, ale nie będę przecież robić tego samego kolejny raz.

A w zeszłym miesiącu nawet całkiem sporo grałam w dwójkę. Tylko dlatego, że zrobiłam kilka osób z mojej klasy i wprowadziłam ich do tego samego domu. Brzmi epicko, ale w sumie to nieszczególnie śmieszne, bardziej zabawne było samo tworzenie ich postaci. :D No ale, jakby się komuś nudziło, to mimo wszystko polecam. Jak dla mnie to i tak fajniejsze niż granie wielopokoleniowymi rodami - testowałam i stwierdzam, że dla mnie to żadna zabawa. :|
A dom im z MTS-a wzięłam
 Btw, nigdy o tym nie pamiętałam... Teraz już wiecie, kim wcześniej była tamta simka po prawej... :D