Zacznijmy - jak się właśnie podoba nowy styl bloga? Uznałam, że wypadałoby raz na pół roku zmienić nagłówek i resztę, więc jest. Stary nagłówek dobry był, ale brak HQ moda zaczął mnie razić. I nie mam pojęcia, dlaczego wtedy poszłam dość daleko z fotoszopowaniem, ale o kilku podstawowych rzeczach zapomniałam.
W każdym razie, nowy nagłówek dużo prostszy jest. Co prawda zaczynałam bawić się w cieniowanie (jeśli uważnie oglądaliście zdjęcia z dwóch poprzednich notek to wiecie, o co chodzi), ale miałam wrażenie, że na tym obrazku nie wyglądało to zbyt dobrze. Zresztą to jest dość mozolna robota, nie chciało mi się tego robić. No ale, wyszło jak chciałam, a to jest sukces! Niewiele rzeczy wygląda finalnie tak, jak by się naprawdę chciało.
Ostatnio jakoś prawie wcale nie chce mi się grać w simsy, a jak je już włączę to co najwyżej bawię się w tworzenie simów (w przypadku trójki) albo po pięciu minutach mam ochotę pójść robić coś innego (w przypadku dwójki). W ogóle to ostatnio nie wiem, co mam ze sobą zrobić; siedzenie przy komputerze kończy się na czytaniu zazwyczaj głupich opowiadań i na szperaniu za jakimiś nowymi gównoburzami tudzież dramami na odwiedzanych przeze mnie stronach.
Z pisaniem jest tak samo jak z graniem w The Sims - coś bym w tym kierunku porobiła, ale co? O właśnie, ostatnio wpadł mi do głowy pomysł, aby założyć sobie bloga, na który mogłabym wrzucać wszelkie rodzaje wordowego i może też photoshopowego śmiecia. Fajnie byłoby na przykład prowadzić taką stronkę z przyjaciółką. Przyszłości to jednak raczej by nie miało, poza tym tworzenie
W ogóle to zauważam, że wszystkie ostatnie posty wyglądają bardzo podobnie. Lol, niby simowy blog, a jakie przekminy tu są. XD Nie wiem o czym pisać w notkach, to stosuję takie oto zapychacze. Chyba już nawet kiedyś pisałam, a jeśli nie, to napiszę teraz - gdyby ajditia mnie nie zaprosiła, sama na pewno nie założyłabym bloga o The Sims. Ale jak już jestem, to korzystam, a co. Jeśli właścicielka bloga tu czasem bywa, to... chyba łapie się za głowę. :DD
Zarzucę zdjęciami starej-nowej simki, coby poudawać, że to jeszcze jest blog o grze.
Stara-nowa, bo wprowadziłam ją do Jaskini Pokrzyku kilka dni temu, ale tak naprawdę jest to przeróbka pewnej starej simki, bo nie chciało mi się robić nowej od podstaw. Niewiele zmieniłam w jej twarzy, a że zdjęcia postaci, na której bazowałam są na blogu... niech ktoś spróbuje zgadnąć, kim ta simka była w swoim "poprzednim życiu". ;D
Na dziś to tyle, do widzenia. Następna notka pojawi się pewnie jak sklecę coś ciekawszego (albo i nie).
Nowy szablon jest super *-* Taki wiosenny ;d Ale mnie się podoba i kij *o*
OdpowiedzUsuńTa staronowa simka ma świetne włosy *p* W ogóle ładna, ale nie kojarzę, kim była 'w poprzednim wcieleniu' ;d Ja ostatnio też nie gram w simsy, ale jak liczyłam, to mam jeszcze materiały na 3 notki, więc nie muszem grać :3
Szablon prosty, ale piękny. Nowa favikona też jest śliczna <3 Ten blog zamienia się w "świat wewnętrzny Diany S" xD Nie no, fajnie się czyta takie "zapychacze" jak to określiłaś :)
OdpowiedzUsuńMoże ta stara nowa simka była "w poprzednim życiu" piosenkarką? Albo coś z dziećmi robiła? (bez skojarzeń :D)
podoba mi się ten wygląd, a proste nagłówki to moje ulubione nagłówki! no i jest zieleń czyli kolor charakterystyczny dla simsów<3 simka śliczna, taka kobieca, hmm czy to jest może zmieniona Katharina Rautenberg?
OdpowiedzUsuń